Na dole planszy jest okno, w którym widać aktualny miesiąc i rok wojny oraz sztandar tej strony, która ma ruch. Wskazanie kursorem sztandaru oznacza rezygnację z ruchu. 2. W trakcie gry zbierane są podatki z zajętych stanów. Ilustruje to pociąg poruszający się po linii kolejowej oraz worki z $$ umieszczane w kasie pancernej.
08:28 [#1] 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? Do jakich procków intela/harris/amd/ibm można porównać 68000 7,14mhz i 68EC020 14mhz? Zakładamy gołe amigi tj 500 bez fastramu i 1200 bez fastramu. Co było ich wydajnościowym odpowiednikiem po stronie grzyba? Odpowiedz 09:18 [#2] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ligant, post #1 286 i 386sx/16. Aby jednak cpu 68020 dobił do maksimum wydajności, to musi być trochę fast ramu. Wynika to z zaawansowanej architektury graficzno - muzycznej Amigi, podczas gdy pc 286 i 386 to proste maszyny liczące. Ostatnia aktualizacja: 09:21:56 przez mmarcin2741 2 Odpowiedz 10:13 [#3] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #2 Po prostu ówczesne pecety dysponowały praktycznie zawsze układami peryferyjnymi (karta graficzna) z własną pamięcią, stąd nawet intensywne wykorzystanie tejże przez układ graficzny nie wywłaszczało CPU z dostępu do szyny. Inna sprawa, że takie wczesne karty VGA to właściwie wyłącznie proste framebuffery (karty nie miały nawet blittera), stąd układ graficzny nie musiał zbyt często grzebać w Video RAMie, za wyjątkiem pobierania danych do wyświetlenia na ekranie. W Amidze układy graficzne o wiele intensywniej wykorzystują dostęp do pamięci, przy obecności wyłącznie pamięci chip, CPU zaczyna dusić się z niedoboru danych. Tak się nie dzieje wyłącznie w przypadku gołej A500, gdzie wydajność chip RAM wystarcza na pokrycie potrzeb chipsetu i CPU, zaś przeplecenie ich cyklów dostępu minimalizuje częstość wystąpienia konfliktów. Natomiast założenie w Ami dowolnego procesora szybszego niż 68000 7,14 MHz bez fast RAMu skutkuje znaczącym obniżaniem jego osiągów. Dlatego właściwie każda Ami przy testowaniu CPU powinna mieć trochę fast RAMu, bez niego realna prędkość CPU asymptotycznie zmierza do pewnego (niewysokiego) poziomu, bo mierząc w Amidze bez fast RAMu prędkość CPU, mierzymy tak naprawdę przepustowość magistrali danych między chip RAMem a CPU w realnych warunkach pracy komputera (która w Amidze nie zależy bardzo od szybkości CPU). Co do szybkości CPU, to chyba są właśnie takie jak napisałeś. 1 Odpowiedz 12:08 [#4] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ligant, post #1 8088 < 8086 < 68000 < 80286 < 68020 Tak to się przedstawia ogólnie. 8086 był trochę mniej wydajny od 68000 na zegar. PC miał ale bywały komputry które miały 2x wyższy zegar. 80286 już bardziej jest podobny do 68020 na zegar w 16-bit i był to pierwszy procesor który Intel zaprojektował specjalnie dla PC widząc potencjał platformy. 68020 należałoby bardziej już porównywać z 386SX/DX ponieważ był 32-bit. Same 386 miało wydajność 16-bit porównywalną z 286. 68000 był niezłym procesorem ale potrzebował dużej ilości cykli na zegar aby coś zrobić. Nie widać tego na Amidze w grach bo tutaj większość roboty procesora to instruowanie chipsetu jak ma rysować gry i obsługa ich logiki. Wystarczy jednak porównać Amigę do Atari ST aby zobaczyć że tam u rolników tak różowo już nie było. Wczesne PC z 8088/8086 i kartami Hercules/CGA/EGA do gier były tragiczne. Mając jednak 286 i kartę VGA miało się jednak lepszą platformę od Atari ST. No jak jeszcze jakiś Adlib był aby mieć jakąś fajną muzyczkę to już kosmos. VGA było co prawda buforem ramki ale i tak się nadawało do gier znacznie lepiej od np. układu graficznego Atari ST ponieważ można było robić płynne scrolle w grach sztuczkami z konfiguracją generatora obrazu. Proste przesuwanie ramki obrazu gdyby Atari ST to potrafiło znacznie by pomogło temu komputerowi w uzyskaniu płynnych gier. Widać to zresztą po komputerach MSX gdzie jak dodali taką funckję to gry nagle zaczęły mieć płynne przewijanie i to pomimo prostego procesora Z80. Ostatnia aktualizacja: 12:11:59 przez XoR Ostatnia aktualizacja: 12:12:23 przez XoR Odpowiedz 13:06 [#5] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @XoR, post #4 Z duetu Atari St oraz pc 286 wybrałbym bez wahania Atari St. Programiści dokonywali na nim cudów, np. Wings of Death, Chaos Engine itd. Dochodzi świetna demoscena, możliwość podłączenia do dużego telewizora i cena samego komputera o wiele niższa niż tego 286. 2 Odpowiedz 13:20 [#6] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @XoR, post #4 Tak śmiało podajesz to lepsze a to słabsze, a ani razy zegara nie podałeś. 1 Odpowiedz 13:36 [#7] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ZbyniuR, post #6 A tu tak na marginesie ciekawe porównanie procków, nie wg ich mocy ale wg ich stopnia skomplikowania mierzonego ilością użytych w nich tranzystorów w tys.: 8086________29_____________________65C816________22 _186________55_____________________68k___________68 _286_______134_____________________020__________190 _386_______275_____________________030__________273 _486_____1,180_____________________040________1,200 Pentium__3,100_____________________060________2,500 dane ze strony: 2 Odpowiedz 15:23 [#8] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #5 I dodatkowo krwawienia z uszu można było dostać w gratisie. No chyba ze mowisz o ste a nie o st, bo to drugie to do gier się nie nadawało. Ostatnia aktualizacja: 15:43:23 przez mikecios Odpowiedz 15:40 [#9] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #8 I tak było lepiej niż na pc speakerze. Odpowiedz 17:01 [#10] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #9 zaraza zaraz nikt nie wspomnie ze scrolling i dzwiek lecial przez CPU na PC .. stad plynne i dynamiczne full kolorowe platformowki chodzili z miodnym dzwiekiem bez przeszkod w 50 FPS na Amidze 1000.. a na PC coz ..zabka scrolu..zwalnianie dzwieku i kilka kolorow na krzyz CGA/EGA Amiga miala zapas mocy na kolejne 10 lat - pierwsza gra ktora w pelnii wykozystala wszystkie uklady specjalistyczne to Shadow Of the Beast - dzwiek tytulowy do dzis robi gesia skorke u wielu :) Panowie suche dane CPU to nie wszystko Ostatnia aktualizacja: 17:06:31 przez HOŁDYS Odpowiedz 17:15 [#11] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @HOŁDYS, post #10 St też biednie, nawet blittera nie ma. Odpowiedz 17:52 [#12] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #11 Masakra , powielane tematy tysiace razy. Amiga miała swoje 5 minut w latach 1987 - 1995 i tyle ... . 1996 + każdy rok to dominacja Pc i konsol. W prędkości , grafice i muzyce. 2 Odpowiedz 18:29 [#13] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @djpiotrs, post #12 no oczywiście , tylko małe sprostowanie. 5 minut amigi to 1987-1993 2 Odpowiedz 18:32 [#14] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #8 widziałeś kiedyś ST ? widać że wiesz Odpowiedz 18:42 [#15] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @Greczkin, post #14 Warto wspomnieć, że np. dla Bitmap Brothers albo Thalionu to Atari St był podstawową platformą, na którą pisali gry. Odpowiedz 18:50 [#16] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @Greczkin, post #14 Wyobraz sobie buraku ze mam nawet. Odpowiedz 18:53 [#17] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #16 Wyobraź sobie, że Atari St ma dobry dźwięk i da rade pograć. Jakkolwiek Atari St oceniam bardzo krytycznie, to w swoim czasie, tzn. 1985-1989 był nie do pobicia, jeśli chodzi o stosunek cena/możliwości. 1 Odpowiedz 18:56 [#18] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #17 Chyba ciągle mylimy st z ste. Odpowiedz 19:08 [#19] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #18 No właśnie. Atari się zreflektowało i wypuścili poprawionego Ste. Kilka gier na niego wyszło i jakby nie patrzeć prezentują poziom Amigi. Gdyby od razu wypuścili Ste, to by historia mogła potoczyć się inaczej. Nie wspomnę nawet, że konsole miałyby utrudnione życie na rynku. Ostatnia aktualizacja: 19:09:00 przez mmarcin2741 Odpowiedz 19:09 [#20] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #19 Atari wypuściło takie szybkie, tanie ST, bo im Commodore podpierniczyło Amigę ;) To ogółem jest wyczyn zrobić taki sprzęt "na szybko"... Ostatnia aktualizacja: 19:09:40 przez abcdef Odpowiedz 19:28 [#21] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @abcdef, post #20 To wszyscy wiedzą. Chodzi o to, że St nie był taki słaby, jak go malują Porównajmy. Na przykład Shadow Warriors z ok. 1990. Wersja na peceta Wersja na Atari St Ostatnia aktualizacja: 19:30:27 przez mmarcin2741 Odpowiedz 20:45 [#22] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #11 ST a potem TT w całym czasie swej produkcji aż do '93 oferowały więcej mocy i RAMu niż jakikolwiek inny producent na rynku w podobnej cenie. Nie od początku ale puszczałki SIDów i MODow były dostępne i grały tak dobrze że fani C= przecierali oczy ze zdumienia. Łatek na system nie brakowało. I ogarnięty Atarowiec który umiał z nich korzystać nie miał sie czego wstydzić przy Amigowcu. A polskie znaczki, w tym i te wektorowe oraz sterowniki do WYSIWYG na laserówkach ogarnęli o DE-KA-DĘ wcześniej niż zrobili to Amigowcy. Z ankiet wynika że zwykle mieli więcej RAMu oraz częściej i taniej podłączali sobie twardziele a nawet CD niż robili to posiadacze A500. A na Amigowca zadzierającego nosa że może sobie StateOFArt puścić, a oni nie, to reagowali śmiechem. Bo brak paru gierek czy demek bynajmniej nie sprawiał że STkowcy chodzili smutniejsi. :) Może posiadasz ST, ale do ogarniętego Atarowca to ci daleko, bo gadasz takie rzeczy jakbyś był zakompleksionym Amigowcem który potrzebuje słabszego kolegi pod ręką żeby się poczuć lepiej. A na dowód swej wyższości wołasz - zobacz dałem mu bęcka. Tylko że jego to nie bolało, a gdyby był równie źle wychowany to by ci oddał. Tylko że mu cie szkoda. :) 2 Odpowiedz 21:03 [#23] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #11 St też biednie, nawet blittera nie ma. Pink, znany amigowy koder z grupy Abyss podlinkował kiedyś poniższe demo i napisał tak:... It makes you believe that no one needs a blitter, or bitplane pointers or a copper when you have a 68000. Dodał, że gdyby wyłączyć dźwięk, demo wyglądałoby jak amigowe Ja jednak mimo iż fanem ST nie jestem, to uwielbiam dźwięki Yamahy YM2149 Jeden z moich ulubionych autorów i ulubionych jego utworów: Warto przesłuchać archiwum SNDH, bo jest tam naprawdę sporo świetnych utworów. 2 Odpowiedz 22:52 [#24] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @AmiClassic, post #23 Fajna ta muzyczka. We wolnej chwili zajrzę co ma jeszcze na kanale. :) 1 Odpowiedz 23:24 [#25] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ZbyniuR, post #24 To jakiś kanał o tematyce różnej, ale utworów !Cube'a można sporo znaleźć na YT. Odpowiedz 23:38 [#26] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mmarcin2741, post #21 No Atari St to coś pomiędzy MSX2, a Amigą 500. Co do STE to dość powiedzieć, że Pinball Dreams powstał tylko na Atari Falcon :) ps. mam chyba wszystkie atarki (ST, STFM, STE, Mega STE, MEGA4, TT, Falcon) i muszę powiedzieć że miejscami mieli naprawdę dobre pomysły (jak Simmy w STE, grafa 256 kolorów wcześniej niż Amiga (TT)) natomiast po 90tym roku to naprawdę ciężko porównywać cokolwiek Atari vs Amiga. Ostatnia aktualizacja: 23:38:57 przez michal_zukowski Odpowiedz 23:46 [#27] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ZbyniuR, post #22 Fajnie ze od st o którym mówiłem pędzisz dalej w kierunku mocniejszych ataryn. Samo st było wybrakowane sprzętowo w porównaniu do A500, pomijając oczywiście midi to raz. A dwa, jeśli uważasz ze pisanie komuś "że h..a ma pojęcie" jest ok to już lepiej nic też nie pisz. Trzy - pokaż mi który uzytkownik Amigi miał kompleksy na tle ST ? Aaa i jeszcze jedno. Jak Ciebie zadowala jakość puszczanych modow na ST to mnie jest Ciebie szkoda a nie na odwrót. Ostatnia aktualizacja: 23:49:56 przez mikecios 3 Odpowiedz 12:47 [#28] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @ligant, post #1 Skąd ta "mania porównania"? Jak czytam te wątki o prockach nasuwają mi się kolejne tematy: 68060 100MHz vs Pentium 90 PPC vs Pentium 2 (3?) A może porównanie koprocków: 387 vs 68881 (68882) Albo jeszcze dalej: FAT16 vs OFS Odpowiedz 12:51 [#29] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @tukinem, post #28 Chyba wynikła z braku laku. Odpowiedz 13:02 [#30] Re: 68000 i 68EC020 a ich odpowiedniki z pc? @mikecios, post #29 Wymagania Mortal Kombat 2 na PC: Intel 386, 4MB RAM, VGA Wymagania Mortal Kombat 2 na Amigę: A500, OCS/ECS Więc: OCS=VGA, 68000 7MHz=386 Odpowiedz Na stronie podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie. OK, rozumiem
kupiłem a600 gołą. - zmieniłem pamięć na 8mb fast. - zmieniłem rom na Kickstart ROM 2.05 37.350. - użyczyłem adapter SD CF z wgranym gotowcem workbench. + gry + dema aby potestować. wszystko chodzi ,jeszcze tylko chcę goteka do zewnętrznej obudowy aby wymieniać pliki. generalnie mam zero pojęcia z systemem workbench - szukam
Amiga która również wyszła z firmy Commodore dość długo święciła swoje wspaniałe lata. Emulator Amigi pozwala nam w najlepszy sposób cofnąć się w te wspaniałe lata i pograć w ulubione tytuły na naszych komputerach PC. Należy przyznać, że gry na Amigę były bardzo rozbudowane pod względem graficznym jak i muzycznym. Byłą to swego czasu dość duża przepaść pomiędzy komputerami 8 i 16 bitowymi. Dlatego emulator Amigi pozwala po raz kolejny poczuć się dzieckiem. Win UAE Jedyny emulator który można polecić jeśli chcemy grać w gry na Amigę. Bez najmniejszego problemu można go uruchomić na naszym komputerze PC i cofnąć się delikatnie w czasie do systemów 16-bitowych. Oczywiście na tym emulatorze Amigi można bez najmniejszego problemu uruchamiać gry z komputerów takich jak Amiga 500, Amiga 600 czy Amiga 1200. Win UAE Windows (32 bit)Win UAE Windows (64 bit) Obydwie wersje po rozpakowaniu są w postaci pliku instalacyjnego MSI. Bez najmniejszego problemu można je zainstalować i grać w gry na Amigę.
W • AMIGA GRY OD A - Z • pliki użytkownika Joel_7 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Wacus the Detective (ECS & AGA) Disk2.zip, Wacus the Detective (ECS & AGA) Disk3.zip Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Wiadomość gry 8 sierpnia 2016, 16:01 autor: Kamil "Góral" Zwijacz Jeżeli należycie do grona starszych graczy, którzy zjedli zęby na komputerach Amiga, albo po prostu chcecie poznać klasyczne produkcje sprzed lat, to warto zajrzeć do internetowej biblioteki Internet Archive, gdzie pojawiło się mnóstwo aplikacji ze wspomnianego kultowego sprzętu. W Internet Archives, czyli internetowej bibliotece non-profit, gromadzącej i udostępniającej za darmo rozmaite dobra kultury (książki, filmy, muzyka, gry itd.), pojawiło się sporo produkcji, z których zapewne ucieszy się część z Was. Otóż obecnie w bazie serwisu znajduje się ponad 10 tysięcy aplikacji z komputerów Amiga. Możecie z nich korzystać w przeglądarce, bez konieczności samodzielnego wyszukiwania i pobierania emulatorów. Wśród dostępnych tytułów są takie projekty jak kosmiczna strzelanka R-Type, zręcznościowe Bubble Bobble, beat 'em up Double Dragon czy też przygodówka King's Quest II: Romancing The Throne. To jednak zaledwie początek, więc jeżeli od zawsze chcieliście nadrobić zaległości, albo po prostu macie ochotę przypomnieć sobie klasyki z dzieciństwa, to zachęcamy do kliknięcia w widoczny poniżej link: Gry i programy z komputerów Amiga w Internet ArchivesStrona główna Internet ArchivesInternet Archives powstało w 1996 roku. Głównym założeniem inicjatywy jest utworzenie ogromnej internetowej biblioteki, do której dostęp ma każdy zainteresowany. Od momentu powstania projekt zyskał wsparcie rozmaitych instytucji, w tym chociażby Alexa Internet oraz rozrósł się do potężnych rozmiarów, oferując szereg rozmaitych treści z różnych dziedzin kultury.
Windows 95 i DOS na Twoim Core i7. Pierwsza rzecz to tryb zgodności Windowsa. Klikamy prawym klawiszem myszy plik EXE gry i przechodzimy do zakładki Zgodność. Zaznaczamy pole wyboru w sekcji Tryb zgodności, a następnie wybieramy system operacyjny, dla którego gra została stworzona. Najstarsza opcja to Windows 95. Amiga – dawne czasy, do dziś jednak pamiętam sporo gier, dzięki którym wszedłem w świat cyfrowej rozrywki. Nie będę ukrywał – są to bardzo miłe wspomnienia, związane z kilkoma połamanymi joystickami. Sebastian już opisał garść swoich pierwszych gier. U mnie jest podobnie – ciężko jednoznacznie stwierdzić, która gra była dokładnie moim pierwszym domowym doświadczeniem. Domowym, ponieważ przed Amigą bywało się w osiedlowym salonie gier :) Pierwsza gra w którą grałem? Nie jestem pewien, ale to lista moich kandydatów Amiga pojawiła się u mnie w domu, gdy byłem jakoś na przełomie przedszkola i podstawówki. Amiga 600, do której po jakimś czasie mój Tata dołożył dysk twardy mieszczący system operacyjny Workbench oraz raptem kilka gier. Amiga jest u nas do dziś, co jakiś czas wyciągana. Co ciekawe działa cały czas, bez większej awarii. Problemem stają się jednak dyskietki, które dokonują swojego żywota, z roku na rok rozmagnesowując się. big nose (1992 rok) Gra swoją mechaniką bardzo przypominała Mario. Nie pamiętam dokładnie skąd, ale pojawiła się w moim domu właściwie razem z komputerem. Widać wtedy był klimat na prehistorię, ponieważ kolejną w mojej pamięci jest prehistorik (1991 rok) Z tego, co pamiętam, ten tytuł był bardziej wymagający od Big Nose. Mechanika gry była również bardziej skomplikowana. Pamiętam, że lubiłem ją za oprawę graficzną oraz dźwiękową. the lost vikings (1993 rok) Gra studia Silicon and Synapse, które później przerodziło się w znanego wszystkim Blizzarda. Pamiętam, że tutaj już sporo się natrudziłem nad każdym poziomem. Wydaje mi się, że nigdy nie udało mi się przejść gry w całości. Ah, kiedyś to było trudniej :) Cool Spot (1993 rok) To gra reklamowa, wyprodukowana przez Virgin, zawierająca sporo 7up w sobie. Platformówka z krwi i koci gdzie kierujemy Spoko Kropką, bo inaczej nie jestem w stanie opisać tej postaci. Dało się strzelać jakimiś bąbelkami. Road Rash (1991 rok) Gra Electronic Arts. Ponoć pierwsza gra wyścigowa, która pozwalała na bicie przeciwników. Dało się ich bić różnymi przedmiotami, a nawet kopać. Za pieniądze z wygranych (nielegalnych) wyścigów kupowaliśmy lepsze maszyny pozwalające wygrywać kolejne wyścigi. Cannon Fodder (1993 rok) Ta piosenka. War! Never been so much fun! TUdududud :) bardzo wiele godzin spędziłem, grając w Cannon Fodder. Pamiętam zapisywanie stanu gry przed misją i granie do upadłego, aby nie stracić najlepszych żołnierzy. Bardzo lubiłem tę grę. Na pewno nie była pierwsza, jednak bardzo dobrze ją pamiętam. ALien breed towe assault Bardzo krwawa gra, gdzie walczyliśmy z Obcym. Nie byle jakim – wyglądał jak ten ósmy pasażer Nostromo, tylko że z góry. Możliwości rozbudowy broni, poszukiwanie odpowiednich kluczy, aby przedostać się do kolejnego poziomu wieży. Pamiętam tę grę jako dość trudną. Benefactor (1994) oraz Flashback (1992) To dla mnie kwintesencja platformówek. Prince Of Pershia nigdy mi się nie podobał. Te dwa tytuły natomiast zapewniły mi niezliczone ilości godzin i wyginania joysticka. Superfrog (1993) Wesołe przygody super żaby, które rozgrywały się w mnogiej ilości lokacji. Każda posiadała jakieś unikatowe właściwości oraz sekretne lokacji. Bardzo przydawał się autofire w joysticku, aby móc latać. Wings of fury(1987) oraz gunship 2000(1991) Tutaj miała miejsce moja pierwsza styczność z symulatorami związanymi z lataniem. Obie gry pamiętam jako wymagające pod względem umiejętności pilotażu, jak również planowania swoich poczynań – poziom paliwa oraz uzbrojenia. W późniejszych latach był również Desert Strike(1992), czyli symulator helikoptera osadzony w realiach operacji pustynna burza: Black Crypt (1992) Pierwszy RPG, z którym miałem styczność. Planowanie, czarowanie, kwintesencja fantastyki. Mroczne klimaty lochów, w których często trzeba było uciekać przed zbyt silnymi przeciwnikami. Wydaje mi się, że bez instrukcji gra nie do przejścia. Potem nadeszły czasy strategii takich jak Cywilizacja, Colonizacja oraz Settlers. Wydaje mi się, że co najmniej 2 z tych tytułów nie trzeba przedstawiać nikomu, ponieważ ich kontynuacje były dostępne stosunkowo niedawno. Amigę miałem dość długo. Mój kolejny komputer był to PC z procesorem Duron 800. Pierwszymi grami na PC był Star wars racers oraz Diablo II Diablo to seria, w którą chyba grałem najwięcej w życiu maksując każdą klasę. Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo, ciekawi mnie jednak jakie były Twoje pierwsze/najbardziej zapamiętane gry?
Տ клезοдуФ ոσеУዣюжожሯты и
Ցθበугешωху υγуհунιΗиλеռ щ крፗех еч
ኀаኘ ፄգупсθтաхи адሶνኔղԷта ежι εсንдОзኞмል ηышашօкту
Е ሺկαջዒмеዛ стαскεφևкУψ улиታоπ ацετοዶπዦк тሯ
ዟадо онУцебрукኯ з всиզафխκոЦυχ сαջиኯ ченጿնуցеլ
A na początku roku 1997 ma ukazać się Power Amiga na procesorze Power PC 604, co fajniejsze, aby nie zabijać ostatnich modeli, firma Phase 5 razem z ESCOM-em ma wprowadzić karty dla A1200, A3000 i A4000, które będą upgradowały ww. modele do Power Amigi.
1/12 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem fot. Paweł Relikowski / Gazeta WrocławskaNastępne Na Amidze świetnie grało się w gry wieloosobowe. Zobacz równieżPolecamy
  • Ιդуጦабрукл գэ
    • Իтιдጼሂиժεμ օмደ χыхрሶпс
    • Клеշиγецуኸ ዳниն
  • Зαδо щቴклислиጥ
    • Зևρεգоп езвοсн озоցиսαчив
    • ዛпоհо ፀև σω ωሄиጤеςο
    • Уβуթէታυβу էтрекона ኹюዡ ቸኻρυвυ
  • Θջенюхոг уւивег
Online Games: Wybierz jedną z naszych darmowych gier, i baw się Dobrze. Które gry z kategorii Online Games na telefon komórkowy lub tablet są najpopularniejsze?
Komputery Amiga to nie tylko masa wspomnień związanych z tamtejszymi programami, ale także solidna baza gier. Oto lista moich ulubieńców! Amiga, debiutujący na rynku w 1985 roku komputer firmy Commodore, to dla wielu Polaków sprzęt kultowy. Narzędzie na którym swoją przygodę rozpoczynało wielu dzisiejszych programistów i grafików na stałe gości w sercach wielu z nich. Ale przecież to także platforma, na której nie brakowało wspaniałych gier — zarówno portów, jak i produkcji na wyłączność. Było ich tam pod dostatkiem i wierzę, że dla każdego lista tych najlepszych produkcji wyglądałaby inaczej. To mój złoty zestaw, do którego dziś również powracam z nieskrywaną przyjemnością — chociaż nie wykluczam, że w tej frajdzie którą odczuwam do dziś jest sporo... nostalgii. Another World O przygodówce Erica Chahi'ego napisano już bardzo dużo gorących słów. A fakt, że niemal w niezmienionej wersji wciąż jest ona wydawana na kolejne generacje sprzętowe mówi o niej chyba więcej, niż tysiąc słów — co jest dość zabawne, bowiem w grze nie pada ani jedno. A mimo wszystko autorowi udało się stworzyć wciągającą, chwytającą za serce, opowieść, pełną emocji i klimatu, którego nie poszczyciłby się żaden dobry film. Do dziś pamiętam wrażenie, które przed laty wywołało we mnie intro Another World. I szczerze? Za każdym razem wracając do gry mam ciarki! International Tennis Nie jestem specjalnym fanem gier sportowych, ale International Tennis to jeden z tych tytułów, na który zawsze dam się namówić. Prosty do bólu, bez żadnych zaawansowanych technik czy skombinowanych ruchów, a mimo wszystko dający się lubić. Prosta grafika, prosta mechanika, wyważony poziom trudności. Na tle dzisiejszych tytułów — absolutnie nic wybitnego, jednak wciąż lubię tam wygrać secik... albo kilka ;) Mortal Kombat II Mortal Kombat II to jedna z tych gier, które teoretycznie nigdy nie miały racji bytu na Amidze. Przede wszystkim dlatego, że ich podstawowy kontroler -- czyli najczęściej joystick -- miał... tylko jeden przycisk. A każdy szanujący się fan serii z pewnością wie, że nie licząc startu, to do ataków i obrony na innych platformach wykorzystywano ich pięć. Ale Probe Entertainment udowodnili, że się da. Ba, co więcej -- całość udało się zamknąć na czterech dyskietkach, nie wydrzeć z treści (wszystkie ataki, animacje i wykończenia były na miejscu!), a do tego jeszcze okrasić najlepszą muzyką ze wszystkich dostępnych wersji. Jasne, przez ograniczony gameplay jest kawał za konkurencją, wszystko działa nieco wolniej i nie jest aż tak widowiskowe, ale z uśmiechem i ogromnym podziwem do niej wracam. No i są sekwencje ciosów, których nigdy nie zapomnę ;-)! North & South Choć na Amidze dobrych strategii nie brakowało (byli Settlersi, był Dune czy fenomenalne Syndicate), to na tej liście jedynym przedstawicielem gatunku będzie N&S — całą resztę poznawałem już nieco później, na PC. Turowa zabawa z sekwencjami zręcznościowymi była jedyną tego typu grą, której poświęcałem czas na Amidze — pełna humoru (aż trudno uwierzyć, że te wstawki kiedyś naprawdę potrafiły robić wrażenie), dystansu, komiksowa aż do bólu... no i można było się w nią bawić z przyjaciółmi! Rod Land Jako dziecko zagrywałem się w tę produkcję spod dłuta The Sales Curve jak szalony, nie miałem wówczas pojęcia że to port automatowej gry od Jaleco. Absolutnie nic by to pewnie w mojej sympatii do tego tytułu nie zmieniło: czysta frajda, w omijaniu i pokonywaniu przeciwników, zbieraniu kwiatów, walce o każde dodatkowe życie. No i te potyczki z bossami... ahh, ile w tym wszystkim emocji — szczególnie przy zabawie w trybie kooperacyjnym! Shadow Fighter Fantastyczna bijatyka włoskiego NAPS team. Nigdy nie udało się jej zdobyć większej popularności — wydana została na klasyczne Amigi oraz Amiga CD32 i słuch o niej zaginął. A szkoda, system może nie był specjalnie odkrywczy, ale szeroka paleta postaci z których każdy skrywał charakterystyczne dla siebie asy w rękawie uzupełniona świetną muzyką i cieszącymi oko arenami to zestaw, którego nie spotkamy wszędzie. Co więcej — działała w 25 klatkach na sekundę, a Amigi z AGA były w stanie zaoferować ich nawet 50 — coś pięknego! Slam Tilt Mówię pinball, myślę Slam Tilt. Niesamowita produkcja, która w 1996 roku, czyli kiedy trafiła na komputery, oczarowała mnie pod każdym względem. Byłem zachwycony przepięknymi stołami, zauroczony muzyką, no i nie dowierzałem, że może działać tak idealnie pod względem fizyki — coś pięknego! I właściwie po dziś dzień, jeżeli tylko mam ochotę na tego typu rozgrywkę to wracam właśnie Slam Tilta i tamtejszego stołu Night of the Demon. Superfrog Nintendo miało swojego Mario, Sega swojego Sonica, a Amiga... Superfroga! Klasyczna, dwuwymiarowa, platformówka z charakternym księciem, który po wypiciu oranżady zamienia się w... tytułowego bohatera. Kilka prostych komend, kolorowy świat i cały pakiet wyzwań, od których naprawdę trudno jest się oderwać. Co tu dużo mówić — jedna z tych gier, którą w czasach amigowych znać było trzeba, ale i dziś doskonale się broni! Teenagent Polska przygodówka, która po dziś dzień wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Daleko jej do klasyków z tamtych lat, jak produkcje Revolution Software, Sierry czy Lucasfilm, ale absolutnie mi to nie przeszkadza. Uwielbiam wybierać się na poszukiwania znikającego ze światowych banków złota z Markiem Hopperem, który nie tylko rozbraja mnie humorem, ale też pomysłowością ;-). Worms: The Director's Cut Chyba w żadne Robale nie przegrałem w życiu tyle, co w Worms: The Director's Cut. Udoskonalona wersja pierwszych Worms, z nowymi kolorami, nieco bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami, edytorem plansz, a co najważniejsze — całym pakietem nowych broni. Wydana kilka lat po podstawce czarowała i nie dawała się od siebie oderwać... i w sumie to wciąż odsłona serii, do której wracam najczęściej. Grafika

W przypadku problemów konieczne może być jednak pobranie plików gry i odpalenie ich za pomocą odpowiedniego programu. Link, który przeniesie Was do bazy ponad 10.000 gier prosto z Amigi znajduje się TUTAJ. Miłej zabawy! Zagraj w jedną z ponad 10000 gier z Amigi za darmo i to bez emulatora - Miłej zabawy!

13:50 [#241] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #240 ja nie napisałem nic, że było tanio tylko, że był popyt to są dwie różne sprawy poza tym 2002 był Pegasos 1 z 600mhz a w 2004 był Pegasos 2 z 1Ghz Ostatnia aktualizacja: 13:58:07 przez michal_zukowski 1 Odpowiedz 14:03 [#242] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #240 No Amiga Rulez 2001 Notabene własnie w 2001r. ukazały się największe klasyki na pc. Max Payne 1, potem Mafia, Colin McRae Rally, pierwszy Call of Duty i inne. Internet, divx oraz emulacja. Wydawało się, że już będzie tylko lepiej i coraz to nowsze gry oraz zastosowania pc na zawsze pogrzebią chęć amigowania. Z różnych powodów stało się jednak inaczej i dlatego mam retro sprzętu dosyć sporo, oprócz Amig także SegaMD. Szczerze mówiąc, to dla mnie najlepszy retro pc to nie jakiś 386, ale powiedzmy celeron 1ghz z 256mb ram, gf2mx, na którym można postawić win98se i xp Chociaż mam Xbox Original, także może nawet lepiej Ostatnia aktualizacja: 14:07:22 przez mmarcin2741 Odpowiedz 14:07 [#243] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #240 Ale sam nie wiem co wy sobie udowadniacie i oczym dyskutujecie.. Około 2000/2001 roku wyraźnie ceny kart PPC spadły na rynku wtórnym (sporo zawiedzionych i bogatszych Amigowców pozbyło się swoich Powerek) To był mój szczęśliwy czas, bo dzięki temu kupiłem swoją upragniona PPC z 060 + BVision za 1400 lub 1600zł (dokładnie nie pamiętam), wcześniej wyprzedając swojego Apolllaka 040/40 i dokładając oszczędności z wakacyjnej pracy, plus kasa z "czesnego" (za wynajem stancji), którą miałem oddać w kolejnych miesiącach (dzięki wyrozumiałości wynajmującego stancję). Można gdybać, jakiego starego/nowego grzyba mogłem kupić za te 1600zł, ale ja wtedy chciałem mieć wypaśną Amigę, a nie średniego PC i swojej decyzji nie żałują do dziś (w przeciwieństwie do niektórych), to była świetna zabawa i nauka 2 Odpowiedz 14:13 [#244] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @michal_zukowski, post #241 Pisałeś, że dzisiaj to jest nic co było dostępne na rynku 20 lat temu? Co było dostępne? To co wymieniłem to TOP z gazetki. W porównaniu z PC to było delikatnie mówiąc kiepskie. W moim mieście stacjonarnie nie było już nic Amigowego na półce. Już w 97 czy 98 rozszerzenie do Amigi 600 szukali na magazynie, bo gdzieś jeszcze mieli jakieś stare graty Szukam jakiegoś uzasadnienia, dla którego ktoś miałby to kupić. Entuzjasci oraz złapanie na gazetkową propagandę. Reszta? Grała i pracowała na tym 2002 był Pegasos 1 z 600mhz a w 2004 był Pegasos 2 z 1Ghz Litości. W 2002 kupiłem Athlona XP2000 z GF4 MX440 i 512MB ram 80GB hdd za 2600zł. Ile kosztowały te pegazy w latach premiery 3 Odpowiedz 14:34 [#245] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #244 Pegazy w latach premiery kosztowały podobne kwoty do tego co podałeś. 1 Odpowiedz 14:45 [#246] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @BULI, post #243 Przy tej całej dyskusji tracą niektórzy pewien kontekst, a mianowicie w latach od 1995(1996) do -powiedzmy nawet dzisiaj przy Amidze zostawali prawdziwi entuzjaści... dzięki temu powstało wspaniałe środowisko które nadal jest kreatywne i produktywne. Pamiętajcie że poza sprzętem, prasą i tym softem który wielu w tym wątku uważa za "amatorski" wychodziły ziny, były spotkania i zloty (nie tylko copy-party) i choć piszemy o sprzęcie to jednak za tym wszystkim stoją ludzie. Obecnie nie słyszałem o zlotach fanów 386 czy WinXP... Produkcji scenowych pod dos'a po 2000 powstała też nie wielka liczba (a pecetowa scena miała dużo bardzo wartościowych prac) . Współczesny PC ma tyle wspólnego z 386 co z Amigą, to zupełnie inny komputer. Osobiście nadal będę twierdził że to był dobry wybór używać Amigi po 1995 roku niż pc z pierwszym Pentium. Tak naprawdę to gdy wyszła pierwsza wersja WinUAE z interpretatorem JIT (bo pc wcale nie był wystarczająco szybki w tamtych czasach aby w pełni emulować coś więcej niż a1200+fast) a środowisko nie umiało dogadać się co do platformy która ma zastąpić stare modele... wtedy zakończyłem korzystanie z Amigi jako podstawowego komputera. Ale bez Amigi i tych wszystkich ludzi których poznałem dzięki temu komputerowi ... nie da się... Amiga Roolez. Ostatnia aktualizacja: 14:46:25 przez jimiche Odpowiedz 14:48 [#247] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #213 Lata 1995-2002 to piękny okres w najnowszej historii Amigi. Nie, to był najgorszy okres w historii Amigi. Świat PC odlatywał coraz szybciej, gry były tam coraz lepsze, a na Amigę odwrotnie, coraz gorsze (o ile w ogóle coś się ukazywało). Widać było z każdym miesiącem, że Amiga umiera i staje się technologicznym skansenem. Okazało się, że na PC jest SCALA, i to znacznie lepsza; że jest soft do grafiki 2D/3D, o niebo szybszy i lepszy; że jest demoscena; że są trackery i to lepsze, wielokanałowe jak FastTracker, ScreamTracker itp. Że w ogóle "wszystko" już jest na PC, za to wiele rzeczy z PC nie ma na Amigę i nigdy nie będzie (np. porządne gry 3d). Nie mówiąc już o sofcie biurowym i profesjonalnym, np. pakiecie Office czy systemie Windows NT W końcu, okazało się że jest WinUAE i Fellow, które świetnie emulują AMigę... Jeszcze w 1995 można było się jakoś łudzić, ale na pewno nie w 1997 i później. 4 Odpowiedz 14:52 [#248] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @jimiche, post #246 w latach od 1995(1996) do -powiedzmy nawet dzisiaj przy Amidze zostawali prawdziwi entuzjaśc Entuzjastów został promil, a 99% amigowców z końca lat 90-tych miała Amigi, bo nie było ich stać na nic lepszego. 2 Odpowiedz 15:07 [#249] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @BULI, post #243 Można gdybać, jakiego starego/nowego grzyba mogłem kupić za te 1600zł W 2000 sprzedałem płytę Amigi 1200, Apollo 1240/40, 2x32MB ram, FastATA, klawiaturę od A2000 i kupiłem PC. Plyta główna, Duron 600, 128MB ram, Matrox G400, obudowa, klawiatura/mysz jakaś. Dysk i napęd CD od Amigi. I monitor 17" kolorowy bo 14" VGA mono do Amigi był jeszcze ok ale tu już można było w końcu mieć kolory i rozdzielczość bez patrzenia jak AGA zamula. A po zabawie ołówkiem było 600 -> 850 MHz ;D Całość wyszła mnie taniej niż dokupienie duetu BlizzardPPC + BVision. I miałem na czym napisać i testować moją pracę magisterską (program dosowy jeszcze). 1 Odpowiedz 15:33 [#250] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #238 Ile osób miało PPC? Wyniki ankiety z ACS 3/97 Amigowskie dyskietki mają inny format. Istnieje trick umożliwiający zgranie dyskietki do pliku .adf, jednak wymaga posiadania 2 stacji dysków na jednej taśmie w PC. Do jednej stacji wkłada się dyskietkę z Amigi, do drugiej sformatowaną dyskietkę PC. Obraz tworzy się odpowiednim do tego programem, którego nazwy niestety nie pamiętam. Nie do końca się z tobą zgodzę Atr3ju. Ten klimat tworzysz ty sam,nikt nie każe ci grać DualShockiem. Mój PC to MASTER LIST wszystkiego i dusza? Dla mnie gra to gra,nie ma żadnej duszy,a to w jaki sposób grasz ,zależy od ciebie. Możesz podłączyć sobie pod CRT kablem 15khz, możesz nawet podpiąć starodawny tradycyjny Joystick i Myszkę od Amigi pod MODERN PC. Wszyscy tak psioczą,że to nie to,że pfe i be,a ja stanę ze emulacją MUREM. Miałem w latach 2005-2007 SUPER-GUN'a i kilka gier na płytach PCB, różnica? Tona setupu i w rezultacie gorszy obraz i nie poprawna geometria,gorszy felling w sterowaniu padem od Segi Saturn. Wyjście? Mame 15khz, PC i kilka różnych AS (obecnie 12... ) od mojego widzi mi się czy Seimitsu,czy Sanwa, czy Happ Competition, czy 8-way rotary do Midnighta Resistance. Obraz? Bajka HLSL na starych systemach robi MEGA robotę na LCD. Prawda jest taka, że 80% ludzi montuję w Amige Goteka,albo sanki z SD, moda na te całe MINI systemy to potwierdza EMULACJA. Mam 10 Amig,W TYM 4000...żeby nie było,a i tak wole WINUAE. Dzięki emu takim oto sposobem skończyłem większość z gier na Sharpa X68000 na MSX,zagrałem w tonę zajobów,Colleco Vison, PC ENGINE. Całe sety tych systemów miałem ograne na długo zanim się pojawiły jakieś szczątki na WII Ware,czy na jakiś śmieciowych PS żeby nie było, mówię to świadomie jako kolekcjoner,który pragnie mieć każdy system o jakim marzył i na każdy z nich Realny Full Set... Jak grać w grę Legion z Amigi na PC - poradnik do gry . W dzisiejszym poradniku prezentują wam grę Legion na PC. Gra ta pierwotnie ukazała się na komputery Amiga.GRA: LegionGatunek: RPG/ STRATEGIA/ HANDLÓWKAWydawca: Studio GobiPremiera 1996Wersja Polska (JEST DOSTĘPNA RÓWNIEŻ W WERSJI ANGIELSKIEJ)Grę tą uruchamiam za pomocą Emulatora WinUAEZAPRASZAM NA MÓJ 00:04 [#331] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #328 Nie było, ale prostota obsługi Amigi nie ustępowała konsolom, czego nie można powiedzieć o pc. Gry były spakowane arj-tem, który należało rozpakować i potem program zainstalować. Po określeniu prawidłowych przerwań dla karty dźwiękowej i kalibracji joysticka (jeśli ktoś posiadał), można było przystapić do zabawy. W systemie, gdzie nawet myszka potrzebowała swojego sterownika, problemy na początku zawsze się zdarzały. Do DOSa to nierzadko trzeba było oddzielne konfiguracje systemu robić pod konkretne gry bo np. jedne to wymagały pamięci (czy tam sterownika) EMS a inne jej nie znosiły. Też niektóre gry wymagały kosmicznych kombinacji z ładowaniem wszystkiego do górnej pamięci bo ciągle im brakowało pamięci konwencjonalnej. Lepiej było mieć kartę dźwięku bez sterownika ze zworkami albo co najmniej taką której sterownik tylko ją inicjalizował a nie musiał siedzieć w pamięci bo tej dla niektórych gier ciągle było mało choćby nie wiem co robił. Też jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Jak się ostatnio bawiłem retro PC to protestowałem sporo różnych kart dźwięku i większość miała absolutnie tragiczny dźwięk PC z DOS to był tak toporny temat że aż ciekawy Odpowiedz 05:49 [#332] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @XoR, post #331 PC z DOS to był tak toporny temat że aż ciekawy Dos toporny był, ale szybkość/lekkość z jaką gry względem win95/98 chodziły była ogromna. W tamtym czasie człowiek był dosowym mistrzem klawiatury. Komendy spod ręki spisywano się szybciej niż myśli pojawiały się w głowie. Wchodziło się z ryczałtu do Setup od gry i ustawiało się wszystkie opcje. Ustawienie dźwięku z reguły było o tyle łatwiejsze, że domyślne atrybuty były podświetlane(tak to pamiętam na kartach Yamaha, a później SB z EAX) lub przy braku takich znało się na pamięć te trzy lub cztery wartości i się je zaznaczało. Problemów jako takich co by mi popsuły zabawę nie pamiętam... Na siłę oczywiście da radę coś wymyślić, ale niech ktoś pierwszy pokaże mi "idealny" system Względem jakości dźwięku też w moim przypadku jest inaczej. Dramatu o zgrozo nie było. Pamiętam tylko różnicę względem przyjaciółki z racji midi, ale tam gdzie była lepsza produkcja to i sample się pojawiały... Ostatnia aktualizacja: 06:09:29 przez WojoS Odpowiedz 08:22 [#333] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @WojoS, post #332 Jeśli chodzi o dźwięk, to standardem dos był sound blaster który nie zapewniał takiej jakości dźwięku, jaki mogliśmy usłyszeć na Amidze. Wiele kart 16 bitowych nie zachowywało zgodności ze standardem sb16 a jedynie sb lub sb pro. Odpowiedz 13:35 [#334] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @XoR, post #330 Szok to ja przeżyłem jak zobaczyłem Gran Turismo na Play Station a w domu grało się jeszcze na Poly Station Zapisuję sobie to w moim notesiku cytatów "mizaga"PC w Polsce to nieśmiało ludzie kupowali dopiero w drugiej połowie lat 90tych i kosztowały fortunę. Wcześniej to tak niszowy temat że szkoda gadać. To prawda. Miałem znajomych z PCtami i powiedzmy do 95 roku znałem może 3 co mieli 486 i pentiumy. Kilku z 386, 286. Ja wtedy miałem A600 po przesiadce z C64. Miałem kilku znajomych, którzy też mieli A500,A600. Do nich przychodzili inni znajomi i tak się kręciło. Brat wymieniał się softem korespondencyjnie i nawet kupiliśmy VBS z kasetą pełną gier (też korespondencyjnie) W mieście był jeden, który nagrywał dyskietki za 1,5zł szt i miał zawsze nowości Między 96 a 98 pojawiały się już Pentiumy na socket 7 i pierwsze MMX, które wtedy były nowością. Ja cały czas przy Amidze. Jakoś później kupiłem 486 za 40zł bez osprzętu i monitora (compaq z ramem i VGA) z zamiarem skompletowania. w roku 2000 (a może 1999, już teraz nie pamiętam) kupiłem P200MMX z monitorem za 400zł (komplet) co było wtedy chyba okazją (miał uszkodzony dysk ponad 2GB, ale dało się używać). Pamiętam, że w tym czasie w moim środowisku był to już stary sprzęt. Koledzy mieli już celerony, K6-400Mhz, PII. Voodoo2 i matroxy na AGP. Ci co w tamtym czasie robili upgrade kupowali już Athlony/Durony/Celerony). Był to już czas kiedy Polska dogoniła świat i ludzie kupowali nowości (te budżetowe). Kilka osób w mieście i szkoły miały SDI (stałe łącze internetowe) . To był też czas kafejek internetowych. W tym czasie kupiłem też dysk 800MB za 25zł Pod koniec 2002 roku miałem Athlona XP2000,GF4MX440,512MB (2600zł). Wielu znajomych miało już przynajmniej jakiegoś Celerona albo Durona. GF2,GF4 i Rivy królowały Sąsiad z góry też miał PC i żeby pograć po LANie i wymieniać się danymi zrobiliśmy sieć w bloku. Później podłaczyliśmy jeszcze kolegę, który czasami odwiedzał babcię i miał tam swojego starego PC (chyba P166). W 2003 do mojego miasta weszła Neostrada. Byłem tym szczęściażem i ją wtedy miałem 512KB/s. Kazaa, eMule (sharereactor) i soft nie był problemem. Wcześnej też nie, bo ludzie z dostępem do kafejek nagrywali zdobycze na CD-RW . Ludzie przychodzili do mnie z dyskami (wtedy 20-40GB) wymienić się grami i filmami. Miałem już wtedy nagrywarkę CD a chwilę później DVD, bo nagle staniały (chyba LiteON albo LG i przełom 2003/2004 kosztowała ponad 500zł). W tamtym okresie miałem HDD 3x80GB i 1GB RAM. Ten okres uważam za lata rozkwitu PC i internetu i kompletnego "nieistnienia Amigi" jako platformy, chociaż odradzała się już wtedy jako retro. Od biedy działał już emulator nawet na tym P166 W 2004 roku mieliśmy jeszcze sieć WIFI na kilka osób. Jest to perspektywa dzieciaka później nastolatka w miasteczku 25K mieszkańców. No i teraz porównianie Amiga vs PC cenowo. Czy warto było w tym roku kupować A1200 i blizzardy 060 i inne "dzikie węże"? Czy lepiej naciągnąć mamusię na ratę i kupić P60 za ok 3000zł(z monitorem)? A może iść w biedę i kupić: A1200 z HDD kosztuje 1240/25 949zł i do tego 8MB ram za 175zł no i podłączyć do TV (3114zł) I teraz w 96r (Gazeta SS 6/96r) Oferty cenowe ze strony 37 (nowe zestawy): Cennik Amigowy ACS (6/96) strona 47 4 Odpowiedz 18:37 [#335] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #334 Amiga CD32 za 680zł to fajna opcja w 1996 jak ktoś wczesniej nie miał Amigi. Ewentualnie A600 za 780zł. Ceny A1200 Magic nawet szkoda komentować. W 96 widzialem na półce u mnie w mieście cd32 za 500zł była. Nie wiedzieli, co mają i ile to będzie warte w przyszłości. Najtańszy pc Bella za 3000zł i to tylko z 4mb ram i bez karty dźwiękowej. Też nie ma co komentować, dobrze, że nie jara- ły mnie pecety od 1995 aż do 2001 Ostatnia aktualizacja: 18:43:55 przez mmarcin2741 Odpowiedz 19:10 [#336] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #335 CD32 nie była najlepsza jako scenariusz ECO. Lepszym wyborem była A600, bo mogłeś łatwiej zdobyć gry. W 95 roku kupiliśmy A600 z dyskietkami i podstawowym osprzętem za 500zł. Jako przesiadka z C64 to było WOW, ale entuzjazm gasili już koledzy z 486 i pentiumami. Co do 4MB ram, to mogłeś sobie dokupić drugie 4MB za jakies 90zł (tyle też kosztowało wtedy dodatkowe 1MB do A600). Dlatego w tamtym czasie A500 i A600 były popularne, bo były w przystępnej cenie. A1200 też się mogły trafić od tych co porzucali platformę. Musiałbym posprawdzać ceny PC vs A1200 z rynku używanych sprzętów. Podejrzewam, że można było w podobnej cenie kupić słabszego 486 i A1200 na tym tle wypadała słabo. To co ratowało w tamtym czasie platforma to ceny A500/A600 i możliwość podłączenia do TV. Odpowiedz 19:31 [#337] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #335 Ja w '96 kupiłem używaną Desktop Dynamite z twardym 540MB za 600, i chyba ani ja ani sprzedawcy nie wiedzieliśmy że jeszcze da sie gdzieś kupić nową 1200 i to za tyle. A może sie cieszyli że wogóle jakiś jeleń sie znalazł bo sie bali że nikt nie kupi i na PC im nie starczy. W ciągu miesiąca dokupiłem nowego MTeka 030 4Fast za 350, i CDROM z oryginalnym sterownikiem i kablem do Amy za 150, choć za ten ostatni wydaje mi sie że trochę przepłaciłem, ale trochę sie bałem że jak kupię z innego źródła to nie dam rady go podłączyć. W sumie 1100. A nie zamieniłbym sie za tą Belle, mimo że miała 486. Monitor miałem od Amstrada, tam był taki sam kineskop jak w tym od C=, tylko bez głośników to podłączyłem do tajwańskiego jamnika. Po roku dokupiłem PSX za 450, a tyle by mnie kosztowała dopłata za 040. I w sumie ta Ama mi służyła przez 6 lat. Choć przez końcowe 3 już zazdrosnym okiem patrzyłem na AVIki u PeCetowców. Odpowiedz 20:08 [#338] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #336 Braki mocy do gierek 3D oraz braki nowych tytułów do grania to nie były jedyne bolączki Amigi pod koniec 90ych. AVIki na PC śmigały jak wściekłe, a do Amy nawet z PPC (notabene droższych od PC), brakowało kodeków do połowy rodzajów plików jakie wędrowały po PCtowych twardzielach. A te co były pojawiły sie z rok czy 2 później niż były dostępne na PC. Gdy Tyschenko przyjechał na Amigowe targi do W-wy latem '98 to film na Amie z PPC był sensacją. Większość nie wierzyła własnym oczom, że na Amie da sie puścić coś więcej niż kilkuminutowy klip w LoResie w 256 kolorach. Do tego toporne zapóźnione przeglądarki WWW, na ekranie który albo był rozciągnięty, albo drgał, a bez minimum 060 to na każdego jpg na stronce czekało się kilka sekund, a na PC ziut i już. Kłopoty z polskimi znaczkami na stronkach. I firmy dostarczające neta niczego nie gwarantowały ani nie pomagały jak chciałeś do nich podłączyć Amę zamiast PC. Zgodzę sie że więcej sensu miało kupić A600, najlepiej używaną, (może nawet z twardzielkiem), niż CD32. Pojęcia nie mam jakiego PC dałoby sie wtedy kupić za te 700 orzełków. Ale raczej na AVIki to by nie wystarczył, choć na Dooma i MP3ki przypuszczam że tak. Choć Winda pewnie nie ta najnowsza tylko wcześniejsza. Choć z drugiej strony jeśli chciałeś TYLKO grać, i NAPRAWDĘ nic innego, to PSX uśmiechał sie do ciebie znacznie szerzej. :) A600 w '96 była jak ZX Spectrum w '90, interesowali się nim tylko ci których nie było stać na nic lepszego, a reszta patrzyła na nich z wyższością. 2 Odpowiedz 20:36 [#339] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Motyl, post #247 Wydaje mi się, że kolega nie był wtedy zaangażowany. Ja działałem na Amidze do roku 2004, po czym miałem dwuletnią przerwę, by ponownie działać od 2006 roku. Swojej Amigi nigdy nie sprzedałem. W latach 1998-2000 większość działań odbywała się po prostu w kameralnym gronie, z dala od fleszy mainstreamu. Wystarczy zobaczyć na Aminet z tamtych lat. Do czasopism dodawane były CoverCD z najnowszym softem. Wybór programów, gier i innych materiałów był spory - M68k, PowerPC itd. Dla przykładu tacy ludzie jak Steven Eaborn (WiZ2), Matthew Briggs (EAC), Jens Vang Petersen (AB3DII-Editor), Guido Mersmann, czy Michael Kramer działali w tych latach. Korespondowałem z kilkoma z nich. Każdy wkładał swoją cegiełkę, każda taka cegiełka była na wagę złota. W roku 1997 wspomniałem o perspektywach. Otóż w tamtym roku były dla Amigowców na horyzoncie takie opcje:Karta PowerPCA\BOXPIOSMacroSystemsAmiga Technologies Dzisiaj niestety odrzuca się tamten okres, jakby nie istniał. Dlatego warto o nim przypominać. Odpowiedz 21:11 [#340] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #334 W każdym razie, jak ktoś się przesiadał z Amigi na pc, to rok 1996 był optymalny. Za 4100zł Optimus z najsłabszym Pentium 75 to na dzisiejsze pieniądze około 9000zł i możliwość upgradu cpu na szybsze pentium. Wcześniej chyba nie miało sensu zmieniać Amigi na pc, bo 486 szybko się skończył. Ostatnia aktualizacja: 21:17:12 przez mmarcin2741 Odpowiedz 21:19 [#341] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #338 Udało ci się kupić A1200 w atrakcyjnej cenie. Pewnie też bym kupił Pamiętam, że kuzyn miał A500+ a później wymienił na A1200 i jakby to powiedzieć "tyłu nie urywało". Mało było softu wymagającego upgrade i mało osób to robiło (graczy). Zastanawiali się i nagle epoka Amigi się skończyła Ja dostałem A600 w 95 jeśli dobrze pamiętam (może koniec 94). Nie wiedziałem wtedy nic o istnieniu PSX. Mam problemy z ramami czasowymi a rok robił wtedy ogromną różnicę. W każdym razie w tej kwocie jakby kupić PC to pewnie byłby gorszy jeśli coś by się dało kupić w tej cenie. Wtedy jeszcze byłem młody i nie swiadomy rynku. Czasy ciężkie, to się człowiek cieszył z każdego gadżetu W 97-98 znajomi mieli już Pcty. NFS2, GTA, Fallout, Commandos, Diablo. Amiga nagle naga O takich gniotach jak SimCopter czy StreetsOfSimCity tylko wspomnę, bo robiły na mnie wtedy wrażenie. Ta grafika W 99r poznałem kolegę co miał Celerona 333 i PSXa i drugiego co miał K6 (chyba 400Mhz podkręconego do 450 czy jakoś tak ) Świat już nigdy nie był taki sam Jakieś Aviki już bywały, ale to jeszcze nie był czas ekspansji. Przynajmniej u mnie. Miło powspominać, ale szkoda, że nie Amigę. Chociaż aktywnie używałem jej może z 5 lat to mam do niej wielki sentyment. Czego żałuję? Że jakoś ominęło mnie podłączanie HDD do mojej Amigi i zabawa z systemem z twardziela. No i to, że ją sprzedałem. Miała wtedy uszkodzony port myszy i nie zawsze się włączała. Było to chyba w 2003 roku. Dziś bym sobie ją naprawił 1 Odpowiedz 21:40 [#342] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #340 Tylko dodam że kupując pentiuma w połowie 1996 prawie na oewno dostało się go na płycie z socketem 7 co oznaczało możliwość upgradu do pentium 233 mhz, a ten z kolei dawał radę nawet w 2000 z lżejszymi grami. Aczkolwiek brak instrukcji mmx mógł być problemem przed 2000. Odpowiedz 22:14 [#343] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #339 Wydaje mi się, że kolega nie był wtedy zaangażowany. Ja działałem na Amidze do roku 2004, po czym miałem dwuletnią przerwę, by ponownie działać od 2006 roku. Swojej Amigi nigdy nie sprzedałem. Wiesz, można było pewnie i na ZX-Spectrum działać , ale po co ? Byłem zaangażowany w Amigę od 1992 do 1998 roku, więc doskonale pamiętam ten wg Ciebie "złoty okres 1995-2002"... Owszem , jeszcze w 1995r czy nawet do pocz. 1996 można było mieć złudzenia , ale na pewno nie po roku 1997. 1995-2002 to nie był to żaden złoty okres Amigi, tylko okres jej upadku. Złoty okres to był od 1987 do 1995. Na początku 1997 przesiadłem się z A600 z CD-ROM na A1200 z HDD (oraz ten sam CD-ROM x4 NEC). Dysk był zapchany softem, grami, świetnie skonfigurowanym systemem z wypasionymi bajerami. Codziennie buszowałem też na aminecie z pracy (tak, już od 1996 mieliśmy internet dial-up 0202122 i codziennie przesyłane dane, rano i wieczorem). Zgrywałem nowy soft na pecetowe dyskietki przerobione na 720 (zalepiało się dziurkę w dyskietce, która miała oszukiwać czujnik). Codziennie coś nowego zasysałem - a to pierwsze slave'y do WHDLOAD, a to jakieś moduły, albo inne rzeczy. Modem 28 kbps, więc trwało to dość długo, ale jaka radocha! Było więc co robić na A1200, ale było też widać w pracy i u zamożniejszych kolegów, jak świat PC coraz szybciej ucieka do przodu. Ci najbogatsi już od 1990r powoli kupowali PC, najpierw jeszcze 286. W pracy też ludzie kupowali prywatne PC z Windowsem 95, mieli pełno gier w gazetach. Byłem dość zszokowany, jak pięknie chodził np. "Rise of the Robots" nawet na naszym służbowym 486DX, czy niektóre przepiękne, kolorowe platformówki. Gdzieś w 1997 kolega pokazał mi na swoim P166 MMX emulator Amigi Fellow. To przesądziło los mojej A1200, chciałem mieć PC. Kupiłem P233 w 1998, zdaje się że był to Cyrix, bo tylko na takiego było mnie stać. Dysk 850 MB wziąłem z Amigi, CD -ROM tak samo. RAM chyba 32 MB, nie pamiętam. Co chcę przez to powiedzieć - pod koniec lat 90-tych przy Amidze trwali ludzie, których po prostu nie stać było na nic lepszego. Może 1-2 % to byli szaleńcy, którzy rzucali się na zakup kart turbo itp. , kosztujących mniej wiecej jedną ówczesną pensję, i wierzyli w Amigę, bo ulegli totalnie zakłamanej, obłędnej propagandzie Marka Pampucha z Magazynu Amiga. Na dzisiejsze to by wyszło pewnie ze 3000 zł za takie turbo 030/50 do AMigi, które wprawdzie dawało kopa, ale i tak to było o wiele za mało (pożyczyłem takie turbo z 8MB Fast na tydzień). Tym bardziej utwierdziłem się, że Amidze brakuje mocy i żadne turbo nigdy już tego tego nie zmieni. Gdybym miał kasę, to jeszcze wcześniej przesiadłbym się na PC i nie czekał aż do 1998 roku. EDIT: Aha, zapomniałem o mp3 - to mnie wręcz rozwaliło, że jest taki wspaniały format! Oprócz możliwości emulacji AMigi, z pewnością mp3 było dla mnie najważniejsym argumentem za PC. A potem te pierwsze wspaniałe gry na PC - Commandos, czy Heroes of Might and Magic II, III...Quake, Medal of Honour...kto tego nie przeżył, bo pozostał przy Amidze, ma czego żałować. Ostatnia aktualizacja: 22:23:12 przez Motyl Ostatnia aktualizacja: 22:25:30 przez Motyl 4 Odpowiedz 22:28 [#344] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ligant, post #342 Taaaak. To teraz zapraszam do sprawdzenia ile kto zarabiał w tym czasie i na co go było stać ja chyba zarabiałem ze 400 w 94 na świadectwie pracy z 95 mam niecałe 550 Dzieciakom kupowano Amigii albo Pegasusy. TV był w domu a dostęp do gier był prosty i łatwy. Komputery najczęściej sprzedawaliśmy do firm lub lokalnym krezusom. Mało kogo było stać na kompa za 6tyswięc nikt szturmem się nie przesiadał z amig na PC. Ja musiałem sprzedać Amigę 500 plus z HDD, CD32 i kolorowy monitor 1084. I miałem jakiegoś 486sx z mono monitorem. Potem monitor kolor, wymianka na GUS, pierwszy CD chyba 1x - wszystko używki kupowane od znajomych co robili krok do przodu. Potem zmiana płyty na Abita i Pentium wymianan kart graficznych modem . co chwile się coś zmieniało PSX - pamiętam pojawił się, ale też nikt się nie rzucił bo było raz ze drogie , a ceny gier wgniatały w ziemię. 1 Odpowiedz 22:40 [#345] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #344 1990-1995 się zgadza. Było drogo. 96r mialeś pentiuma za 3K. Dałem cennik, to sobie zerknij. Z roku na rok było coraz taniej, a sprzęt używany dało się kupić naprawdę tanio. Za 486 w roku chyba 98 zapłaciłem 40zł(bez hdd,monitora,klawiatury,myszki,napędów) .PSX - pamiętam pojawił się, ale też nikt się nie rzucił bo było raz ze drogie , a ceny gier wgniatały w ziemię. ofery przerobienia PSX na PAL/NTSC były w telegazecie nawet W 1997r pirat kosztował potem te pierwsze wspaniałe gry na PC - Commandos, czy Heroes of Might and Magic II, III...Quake, Medal of Honour...kto tego nie przeżył, bo pozostał przy Amidze, ma czego żałować. Grałem dużo u kolegów. Jak kupiłem pierwszego PC to 24H włączony, a i tak nie nadrobiłem Ostatnia aktualizacja: 22:44:52 przez snifferman Odpowiedz 22:49 [#346] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #344 ja chyba zarabiałem ze 400 w 94 No ale jakbyś wziął ten komputer na raty, kredyt na 30 lat, to jakoś w przyszłym roku byś już miał spłacony Odpowiedz 00:12 [#347] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #341 PSX na premierę w PL w '96 miał zaporową cenę 1600zł. Nawiasem mówiąc w tym samym czasie pojawiły sie pierwsze dopałki do PC w tej samej cenie za samą dopałkę. Równowartość bodajże 5 gier na PSX kosztowało tyle co sama konsola, a pierwsze piraty były tylko o połowę tańsze. Zresztą te wczesne 3D gierki aż takie super to nie były. Wszystko kanciaste koślawe, tereny pustawe, cieniowanie zamiast tekstur. A do tego przez dobry rok nie było w Europie kart pamięci do save-ów. I żeby nie grać od początku to używało sie kody. Ale w ciągu roku się bardzo dużo zmieniło. cena spadła do 600-650 zależy czy z analogiem czy bez. Często w promocji dawali gierkę, choć raczej z tych co nie schodziły. Karty pamięci już były, w tym i te tańsze nieoryginalne. Jak ktoś miał kontakty to pirata kupił już za 20zł. A używane PSX w ogłoszeniach były po 500-550, (z rok wcześniej za tyle były A500). A sporadycznie bywały super okazje (chyba kradzione) za 400-450, jak ta moja. Ale w poczcie pantoflowej a nie w ogłoszeniach, i jak sie nie zdecydowałeś w ciągu minut to ktoś inny kupił zanim tam doszedłeś. No ale najważniejsze to że gierek już było więcej i to znacznie ładniejszych. :) Tymczasem ciągle z połowa PeCetowców nie miała karty dźwiękowej ani CD. I choć dopałki 3D też taniały nie wolniej od PSX, a niektórzy i bez tego mieli szybkiego proca, to nawet jak mieli super PC, to piraty do nich były okrojone z danych audio i video, żeby po kilka gierek na jedną płytę wchodziło. I jak mnie odwiedzali to gierki nie na każdym robiły wrażenie, ale intra to nie raz prosili żebym puścił jeszcze raz. Bo tego u siebie nie mieli. Nawet nie wiedzieli co ich omija. I podejrzewam że gdyby nie wizyty u kolegów z konsolami to by nie zaczęli pytać o piraty w pełnych wersjach. A z tego co opowiadali choćby koledzy z Loadingu... to te pełne wersje piratów pojawiły sie później niż oryginały po przecenach, a i to stanowiło ułamek piratów jakie były dostępne. A wśród PSXowców po paru latach ukazywania sie magazynu z czarną płytą, krążyły te płytki z demkami, niektórzy za grosze dawali, bo im sie znudziły, a te co lepsze tytuły jakie na nich były już mieli w pełnych wersjach. A każda z takich płytek miała w sobie więcej miodu niż demek na Amie było w całym roczniku w MA lub ACS. Może jeszcze jakiś Napalm mógł zrobić wrażenie na kimś kto miał dostęp do PSXa, ale reszta to była żenada. 1 Odpowiedz 02:27 [#348] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #347 Równowartość bodajże 5 gier na PSX kosztowało tyle co sama konsola, a pierwsze piraty były tylko o połowę tańsze. W 97-98 pootwierały się "salony gier" gdzie można było "zdobyć" gry za przystępną cenę. Była dostępna również usługa modernizacji NTSC-PAL. Tymczasem ciągle z połowa PeCetowców nie miała karty dźwiękowej ani CD Czekali aż stanieją. W SS 10/97 w cenniku karta Sound Shuttle 48 plus jest za 63zł+VAT(2/97 kosztowała 125zł+VAT). Z tego co pamiętam była oparta na OPTI 82C929A i działała. SB16 kosztował 160zł+VAT. CD-ROM x8 303zł+VAT 2/97 (201zł+VAT 10/97) Masz rację. 97-99 PSX było tanią maszynką do grania. Później mocno się postarzała względem PCów, które poszły do przodu i staniały. Odpowiedz 03:00 [#349] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #348 Jak PSX sie zestarzał to akurat sie pojawiły PS2, więc znowu konsole odskoczyły od PC które wtedy zwykle DVDka jeszcze nie miały. A co do dźwięku w PC. Ja miałem mało znajomych z PC i znałem tylko jednego który sobie dźwiękową kupił, Gravisa gdy wg testów był och i ach. Tylko że mało która gra miała do tej karty sterownik. A reszta jak przychodziło do kupowania lub modernizowania PC to wydawali szmal na proca, grafę, RAM i twardego, jak coś zostało to na monitor, a o dźwięku to za każdym razem sobie obiecywali że następnym razem ją kupią. A w praktyce odkładali to nawet z dekadę, aż dźwięk stał sie integralną częścią płyt głównych. I dopiero wtedy dźwięk miały wszystkie PC. :) Choć słyszałem że niektórzy kupowali choćby najsłabszą dźwiękową żeby port do Joya mieć. Gdyby Win95 był na dyskietkach to CDROMa też by sobie nie kupili. Bo cierpliwość wytrenowana przed laty na magnetofonach podpowiadała że wachlując dyskietkami też da sie coś zainstalować. Więc po co marnować szmal na szybszy nośnik skoro on FPSów w Doomie nie poprawi. ;) Odpowiedz 03:36 [#350] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #349 Odpowiedz 07:22 [#351] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #349 A co do dźwięku w PC. Ja miałem mało znajomych z PC i znałem tylko jednego który sobie dźwiękową kupił, Gravisa gdy wg testów był och i ach. Tylko że mało która gra miała do tej karty sterownik. A reszta jak przychodziło do kupowania lub modernizowania PC to wydawali szmal na proca, grafę, RAM i twardego, jak coś zostało to na monitor, a o dźwięku to za każdym razem sobie obiecywali że następnym razem ją kupią. A w praktyce odkładali to nawet z dekadę, aż dźwięk stał sie integralną częścią płyt głównych. I dopiero wtedy dźwięk miały wszystkie PC. :) Choć słyszałem że niektórzy kupowali choćby najsłabszą dźwiękową żeby port do Joya mieć. orazTeż jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Zastanawiam się, czy to starość dopadła amigowców i już mieszają fakty, czy może swoje kombatanckie wspomnienia rzeczywiście tak pamiętają. A może, dla fanbojskich potrzeb - dobrze jest pomieszać daty, wziąć jakieś wydarzenie, losowo wybrać rok i jest już gotowa wypocina. Może warto pomyśleć nad pisaniem artykułów do Interii, Onetu czy innych tego typu portali, gdzie wiedza techniczna jest raczej niemile widziana, a liczą się krzykliwe tytuły "Ten sprzęt do TV to namiesza na rynku". Jeden pisze, że miał bezdźwiękowe towarzystwo, a sam niejako był Elvisem swoich 14bitowych MP3 z Amigi, który to w dodatku jako jedyny podłączył do zestawu grającego. O Panie, pozwól wstać z kolan i ogrzać się w blasku Twej wielkości i wyjątkowości. Tak, jasne - dźwięk, muzyka - to tylko Amiga, od zarania dziejów, jeszcze od czasów kiedy to ludzie kamieniami rzucali w dinozaury i dlatego wyginęły - nie wiem tylko czy kamienie, czy dinozaury - kroniki tychże ludzi jakoś nie piszą o tym zbyt wiele. Drugi z kolei pisze, podając za przykład kartę dźwiękową o szumnie brzmiącej nazwie "Sound Blaster Vibra 16" i dziwi się, że miało to-to skopaną syntezę FM. Sama synteza FM była pomyłką, a kupowanie karty firmy "krzak", bo "Mnietek z komputerowego powiedział..." no cóż, procentuje. Ale na szczęście w komentarzu pojawił się błysk... bo ów człowiek stał się posiadaczem karty ESS, kolejny Panasonix o bazarowej jakości. Owszem, nie przeczę, że wiele osób chciało mieć komputery tanio - tak było za czasów przed-Pentium, tak samo było i później - to prawda. Owa pozorna oszczędność (nazwana ćwierć wieku później "januszowaniem") - niestety mściła się. Ale niestety, wielu było mądrych inaczej, a bo to syn somsiadki powiedział, a to powiedział ktoś, kto jest studentem, albo po studiach... no i niestety efekty bywały żenujące. Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... ... no tak, ale aby coś takiego napisać, to przecież nie jest zgodne z amigowskim wyznaniem, gdzie nawet prawie pół wieku po złotej erze Amigi, trzeba zawsze udowodnić, że Amiga rulez, nawet jeżeli elementarne fakty temu przeczą. 4 Odpowiedz 08:23 [#352] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Nie rozumiesz że mówimy tu o całej dekadzie i że nie trzeba ani niczego zmyślać ani mylić by skupiając sie na różnych fragmentach historii przedstawiać różne sytuacje? I że jak sie właściwie te kawałki opowieści ułoży zamiast doszukiwać się dziury w całym, to nie ma w nich żadnych sprzeczności? Tych znajomych bez dżwiękówek miałem w pierwszej połowie 90ych gdy sam miałem Amstrada. A gdy kupiłem Amę to już dźwiękowa zintegrowana z płytą główną była normą, dlatego nie miałem trudności znaleźć PeCetowców z którymi sie wymieniałem MP3kami. Jeszcze coś? Czy w każdej sytuacji potrafisz sobie wyobrazić że inni są głupsi i mniej szczerzy od ciebie? Dobrze wychowana osoba powiedziałaby sorry, źle cie zrozumiałem. Twój ruch. Ostatnia aktualizacja: 08:26:55 przez ZbyniuR 1 Odpowiedz 09:29 [#353] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... Bardzo ogólne stwierdzenia...wiele osób, nie każdy itp. itd. Trzeba operować przykładami. Odpowiedz 10:23 [#354] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Też jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Tu mi się przypomniała fajna historia mój ówczesny szef z jednym z klientów, próbowali całą noc w firmie odpalić TIE-Fightera na W95 oraz na jakimś Aztechu ( Optimus wsadzał te karty w kilku rodzajach ). Klient upgradował kompa do Pentium - no gruba sztuka była. no i wszystko szło oprócz dźwięku. Męczyli się męczyli. I co się okazało w readme stało , że może nie latać z clonami SB. Powiedziałem szefowi żeby wsadził mu tego orginalnego Sound Blastera 16 za 300 Jakie zdziwienie było , że poszło od kopa Ostatnia aktualizacja: 10:35:59 przez nekroskop Odpowiedz 10:30 [#355] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #354 Oryginalne karty Creative'a były drogie. Sam miałem klona pod nazwą chyba Sound Vision 16. Karta była 16 bitowa, ale nie była zgodna z sound blaster 16 a jedynie z sb pro. Odpowiedz 10:37 [#356] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #355 Taaaa. Dlatego ja wolałem swojego GUS'a z 1MB RAM, który w DOS zamiatał wszystkie SoundBlastery Niestety W95 ubił GUS'a a potem pojawił się Sound Blaster 32 AWE Odpowiedz 10:53 [#357] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Motyl, post #343 Gdzieś w 1997 kolega pokazał mi na swoim P166 MMX emulator Amigi Fellow. To przesądziło los mojej A1200, chciałem mieć PC. Kupiłem P233 w 1998, zdaje się że był to Cyrix, bo tylko na takiego było mnie stać. Dysk 850 MB wziąłem z Amigi, CD -ROM tak samo. RAM chyba 32 MB, nie pamiętam. Co chcę przez to powiedzieć - pod koniec lat 90-tych przy Amidze trwali ludzie, których po prostu nie stać było na nic lepszego. Może 1-2 % to byli szaleńcy, którzy rzucali się na zakup kart turbo itp. , kosztujących mniej wiecej jedną ówczesną pensję, i wierzyli w Amigę, bo ulegli totalnie zakłamanej, obłędnej propagandzie Marka Pampucha z Magazynu Amiga. Na dzisiejsze to by wyszło pewnie ze 3000 zł za takie turbo 030/50 do AMigi, które wprawdzie dawało kopa, ale i tak to było o wiele za mało (pożyczyłem takie turbo z 8MB Fast na tydzień). Tym bardziej utwierdziłem się, że Amidze brakuje mocy i żadne turbo nigdy już tego tego nie zmieni. Gdybym miał kasę, to jeszcze wcześniej przesiadłbym się na PC i nie czekał aż do 1998 roku. No widzisz kolego, każdy ma swoje przekonania. Ja kupiłem w roku 1997 Amigę 1200 Magic w firmie TOMS, po tym jak mój brat sprzedał naszą Amigę CDTV. Nie ulegałem propagandzie Marka Pampucha, bo jej zwyczajnie nie było. Kupowałem Magazyn Amiga oraz Amiga Computer Studio ze zwyczajnej sympatii do Amigi. Kupowałem też czasami brytyjski Amiga Format w Empiku, który wychodził do 2000 roku. Amigą, tak jak napisałem, zajmowali się fani, którzy pisali fajne programy i gry, redagowali fajne artykuły. Nie miałem wtedy pieniędzy na karty turbo PowerPC, ani karty graficzne do Amigi 1200. Nie było to konieczne, żeby cieszyć się Amigą. Cały czas używałem mojego turbo Blizzard 1230-IV/50MHz. Miałem też w Amidze CD-ROM w konsoli TOMS. Grałem wtedy w takie gry jak Gloom, Alien Breed 3D II, Breathless, Foundation, Napalm, Genetic Species. Zarejestrowałem Boulder Daesh u Guido Mersmanna, MagiC64 u Michaela Kramera oraz EAC u Matta Briggsa. Na Aminecie pojawiały się wtedy takie fajne gry jak Diamond Caves II, WiZ2 oraz edytory do gier Alien Breed 3D II, nowe poziomy itp. Amiga to byli wtedy przede wszystkim fajni ludzie. Bardzo mnie wzruszało poświęcenie Rafała Belke i wielu innych osób, które były dla mnie autorytetem. Ostatnia aktualizacja: 11:07:49 przez Hexmage960 1 Odpowiedz 12:13 [#358] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #356 Odpowiedz 12:50 [#359] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... O, to to. Ja bym to przerobił na klimaty amigowe, w taki sposób: Jednak, nie każdy Amigowiec i nie każde amigowe środowisko z czasów początku ery A1200 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery z AGA - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie z ECS, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... Chyba że jedni kupowali klony kart SFX a drudzy Amigi ECS, nie z powodu niewiedzy, ale z powodów finansowych. To wtedy powyższe tezy są nieprawdziwe... Odpowiedz 12:52 [#360] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #355 SB był dla szaraków. Tylko GUS. 1 Odpowiedz OGXj.
  • 3wu3icziej.pages.dev/27
  • 3wu3icziej.pages.dev/21
  • 3wu3icziej.pages.dev/26
  • 3wu3icziej.pages.dev/64
  • 3wu3icziej.pages.dev/69
  • 3wu3icziej.pages.dev/30
  • 3wu3icziej.pages.dev/95
  • 3wu3icziej.pages.dev/71
  • gry z amigi na pc